Hmm... od czego tu zacząć... Najprościej będzie chyba powiedzieć wszystkim "Cześć! Witajcie w moich skromnych progach!".
Jest tyle rzeczy, o których mogę teraz zacząć pisać, ale zacznę chyba od początku.
Dlaczego
Vertigo Art? No cóż... jako niepoprawna marzycielka z tak zwaną
nadkreatywnością i bujną fantazją nie mogłam tego nazwać inaczej. Główną
inspiracją był ten dreszczyk emocji i cudowny zawrót głowy, gdy siadam
przy biurku i zanurzam się od stóp po czubek głowy w moim małym
zaczarowanym papierowym świecie.
Tak
naprawdę przygodę ze scrapbookingiem i cardmakingiem zaczęłam całkiem
niedawno, raptem kilka miesięcy temu. Nadal się uczę i szukam inspiracji
(ale nie kopiuję!) u tych bardziej doświadczonych.
Marzy mi się kiedyś moja własna pracownia artystyczna... tak... to by było wspaniałe... Ale się rozmarzyłam :)
Twórcze
spełnienie, wielobarwna papierowa kraina, ot taka ucieczka od
codziennych spraw i problemów. Każdy powinien mieć swój azyl. Mój akurat
jest z papieru.
Ponieważ to dopiero początek, z sentymentem pokazuję moje pierwsze "dziecko" - Blue Bird zainspirowane wspaniałą kolekcją papierów od Lemonade.
Jak tu pięknie i miło!:) prace przecudne więc zapisuje się do obserwatorów ;)
OdpowiedzUsuń