Ostatnio miałam okazję przygotować nietypowe zamówienie. Otóż, moje koleżanki, które zajmują się tworzeniem prześlicznej sutaszowej biżuterii (można podejrzeć jednej prace o TU) zostały zaproszone do udziału w projekcie Biżuteryjki dla WOŚP. Idea projektu rewelacyjna i gdybym tylko potrafiła tworzyć takie cudeńka...eh... W każdym razie, ja z kolei zostałam poproszona o wykonanie bilecików do elementu biżuterii, które mają stworzyć koleżanki. Ów bileciki trafią potem, razem z innymi, do osoby która wylicytuje daną rzecz. Koniec końców można powiedzieć, że i ja poniekąd biorę udział w akcji Biżuteryjek :) Ale do rzeczy. Miało być w małym formacie, turkusowo-brązowo-złoto i z motywem konia oraz serca. Niby nic, ale miałam nie lada zagwozdkę jak to wszystko pomieścić na przestrzeni wielkości wizytówki. Z pomocą przyszły mi elementy z wrześniowego kitu PKP - Autumn Stories. Nie ma ich wiele (kwiatek, sznurek, perełki, trochę papieru i tekturkowe piórko), ale każdy z nich spełnia swoją rolę:) W końcu metodą prób i błędów bileciki prezentują się tak:
6.10.2014
PKP i Biżuteryjki
Witajcie w ten piękny, słoneczny październikowy dzień :)
Ostatnio miałam okazję przygotować nietypowe zamówienie. Otóż, moje koleżanki, które zajmują się tworzeniem prześlicznej sutaszowej biżuterii (można podejrzeć jednej prace o TU) zostały zaproszone do udziału w projekcie Biżuteryjki dla WOŚP. Idea projektu rewelacyjna i gdybym tylko potrafiła tworzyć takie cudeńka...eh... W każdym razie, ja z kolei zostałam poproszona o wykonanie bilecików do elementu biżuterii, które mają stworzyć koleżanki. Ów bileciki trafią potem, razem z innymi, do osoby która wylicytuje daną rzecz. Koniec końców można powiedzieć, że i ja poniekąd biorę udział w akcji Biżuteryjek :) Ale do rzeczy. Miało być w małym formacie, turkusowo-brązowo-złoto i z motywem konia oraz serca. Niby nic, ale miałam nie lada zagwozdkę jak to wszystko pomieścić na przestrzeni wielkości wizytówki. Z pomocą przyszły mi elementy z wrześniowego kitu PKP - Autumn Stories. Nie ma ich wiele (kwiatek, sznurek, perełki, trochę papieru i tekturkowe piórko), ale każdy z nich spełnia swoją rolę:) W końcu metodą prób i błędów bileciki prezentują się tak:
Ostatnio miałam okazję przygotować nietypowe zamówienie. Otóż, moje koleżanki, które zajmują się tworzeniem prześlicznej sutaszowej biżuterii (można podejrzeć jednej prace o TU) zostały zaproszone do udziału w projekcie Biżuteryjki dla WOŚP. Idea projektu rewelacyjna i gdybym tylko potrafiła tworzyć takie cudeńka...eh... W każdym razie, ja z kolei zostałam poproszona o wykonanie bilecików do elementu biżuterii, które mają stworzyć koleżanki. Ów bileciki trafią potem, razem z innymi, do osoby która wylicytuje daną rzecz. Koniec końców można powiedzieć, że i ja poniekąd biorę udział w akcji Biżuteryjek :) Ale do rzeczy. Miało być w małym formacie, turkusowo-brązowo-złoto i z motywem konia oraz serca. Niby nic, ale miałam nie lada zagwozdkę jak to wszystko pomieścić na przestrzeni wielkości wizytówki. Z pomocą przyszły mi elementy z wrześniowego kitu PKP - Autumn Stories. Nie ma ich wiele (kwiatek, sznurek, perełki, trochę papieru i tekturkowe piórko), ale każdy z nich spełnia swoją rolę:) W końcu metodą prób i błędów bileciki prezentują się tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz