Witajcie wieczorową porą :)
Krótko i na temat... Ponieważ skrzyneczka nie przeszła pozytywnie kwalifikacji do fioletowego wyzwania Danusi, musiałam się poprawić i tym razem zgłaszam kartkę ślubną w odcieniach koktajlu jagodowo-jogurtowego :) Powiem szerze, że chyba źle zrozumiałam wytyczne... W każdym razie... Wiedziałam, że mam gdzieś jeszcze jakąś niedawną zaległą, niepublikowaną nigdzie fioletową pracę, więc przegrzebałam zakątki mojego komputera i oto ona :)
Zdjęcie niestety robione przy fatalnej pogodzie, stąd nie do końca oddaje rzeczywiste kolory. Tło jest w odcieniach delikatnego pastelowego fioletu, reszta chyba nie budzi wątpliwości :). Mam nadzieję, że tym razem min. 50% fioletu zostało spełnione :)
No i oczywiście banerek.
Kolorowych snów życzę :)
**************************
Edit...
Pozostając w temacie zabawy, Danusia szuka towarzysza dla blogowego żabola Stefana. Tak więc wymyśliłam, że idealnym przyjacielem dla Stefcia byłby Hipcio Roman :) Czemu akurat hipcio? Jakoś mi się tak skojarzyło, że gdy byłam jeszcze małym brzdącem uwielbiałam bajkę o żabie i hipopotamie. Wtedy oba zwierzątka wydawały mi się takie pocieszne ;) Udało mi się nawet znaleźć zdjęcie Romana. Przypadkiem jest on fioletowy ;)
No po prostu kompan idealny :)
Krótko i na temat... Ponieważ skrzyneczka nie przeszła pozytywnie kwalifikacji do fioletowego wyzwania Danusi, musiałam się poprawić i tym razem zgłaszam kartkę ślubną w odcieniach koktajlu jagodowo-jogurtowego :) Powiem szerze, że chyba źle zrozumiałam wytyczne... W każdym razie... Wiedziałam, że mam gdzieś jeszcze jakąś niedawną zaległą, niepublikowaną nigdzie fioletową pracę, więc przegrzebałam zakątki mojego komputera i oto ona :)
Zdjęcie niestety robione przy fatalnej pogodzie, stąd nie do końca oddaje rzeczywiste kolory. Tło jest w odcieniach delikatnego pastelowego fioletu, reszta chyba nie budzi wątpliwości :). Mam nadzieję, że tym razem min. 50% fioletu zostało spełnione :)
No i oczywiście banerek.
Kolorowych snów życzę :)
**************************
Edit...
Pozostając w temacie zabawy, Danusia szuka towarzysza dla blogowego żabola Stefana. Tak więc wymyśliłam, że idealnym przyjacielem dla Stefcia byłby Hipcio Roman :) Czemu akurat hipcio? Jakoś mi się tak skojarzyło, że gdy byłam jeszcze małym brzdącem uwielbiałam bajkę o żabie i hipopotamie. Wtedy oba zwierzątka wydawały mi się takie pocieszne ;) Udało mi się nawet znaleźć zdjęcie Romana. Przypadkiem jest on fioletowy ;)
No po prostu kompan idealny :)