Witajcie!
Długo zabierałam się za zrobienie LO chyba z obawy przed znacznie większą powierzchnią niż tradycyjne kartki. Jednak dziś oficjalnie pokonałam swój strach i oto przed Wami moje pierwsze LO-sowe dziecko :) Wygrzebałam stare zdjęcie moich kochanych sióstr sprzed kilku lat i tak mnie jakoś natchnęło. Poza tym dotarły w końcu moje mediowe zakupy, więc było z czym poszaleć :) Oczywiście frajdy było co nie miara.
Ponieważ zakochałam się w Polish Kit Project, również i ten layoucik dołączył do grona moich "prodżektowych dzieciów" :b Tym razem jest pomieszanie jesieni z latem, czyli w ruch poszły elementy z kitów Discover the Seaside i Autumn Stories - po trochę z każdego. Niestety na zdjęciu nie tego nie widać, ale cały mienił się w słońcu za sprawą brokatu. Mnie osobiście efekt bardzo się podoba, a Wam? A oto moje siostrzane LO.
***********************************************
Pracę zgłaszam na jesienne wyzwanie Na-Strychu
Długo zabierałam się za zrobienie LO chyba z obawy przed znacznie większą powierzchnią niż tradycyjne kartki. Jednak dziś oficjalnie pokonałam swój strach i oto przed Wami moje pierwsze LO-sowe dziecko :) Wygrzebałam stare zdjęcie moich kochanych sióstr sprzed kilku lat i tak mnie jakoś natchnęło. Poza tym dotarły w końcu moje mediowe zakupy, więc było z czym poszaleć :) Oczywiście frajdy było co nie miara.
Ponieważ zakochałam się w Polish Kit Project, również i ten layoucik dołączył do grona moich "prodżektowych dzieciów" :b Tym razem jest pomieszanie jesieni z latem, czyli w ruch poszły elementy z kitów Discover the Seaside i Autumn Stories - po trochę z każdego. Niestety na zdjęciu nie tego nie widać, ale cały mienił się w słońcu za sprawą brokatu. Mnie osobiście efekt bardzo się podoba, a Wam? A oto moje siostrzane LO.
***********************************************
Pracę zgłaszam na jesienne wyzwanie Na-Strychu